sobota, 9 stycznia 2016

Mój codzienny makijaż.

Cześć!
Bardzo mi miło, że jesteście ze mną podczas kolejnego postu. Dzisiaj mam dla was kosmetyki, które tworzą mój makijaż codzienny. Jest to natomiast makijaż, gdy mam trochę czasu i mogę go poświecić przed wyjściem na umalowanie się. Gdy chodzę do pracy i muszę wstać o 5, to wolę zrobić to szybko i móc dłużej pospać, niż siedzieć przed lustrem 15 minut. Dopiero teraz to doceniłam, gdy zaczęłam pracować i pracę zaczynam na 6.

1. To oczywiście podkład. Po nałożeniu kremu (Tutaj będzie osobny post o mojej codziennej pielęgnacji twarzy), przychodzi pora na podkład. Ja akurat używam Maybelline Superstay Better Skin w odcieniu 005 Light Beige. Podoba mi się jego odcień, natomiast nie jest on bardzo trwałym podkładem. Natomiast jest jednym z moich ulubionych. Nakładam go za pomocą gąbeczki a'la Beauty blender z firmy Ebelin. (Jest już tak zużyty, że aż wstyd go pokazywać. :))



2. Utrwalamy podkład. Ja aktualnie używam pudru transparentnego w kamieniu Look Now! firmy Bell. Daje bardzo ładne zmatowienie i myślę, że jest odpowiedni do każdego odcienia skóry. 

 
2. Czas na oczy. Tutaj paletka z 4 cieniami firmy Inglot. Jak widzicie najjaśniejszy cień jest już mocno zużyty, ale stanowi bazę do większości makijaży. Uwielbiam wszystkie te 4 cienie, można z nich tworzyć przeróżne kombinacje. Szczególnie lubię ten szaro-brązowy, który tworzy bardzo delikatne wrażenie na oku.

3. Tusz! Tutaj mój ulubiony duet. Czyli serum do rzęs z firmy Eveline 8w1 Total Action oraz tusz do rzęd marki Maybelline Colossal Go Extreme! Rewelacja! W sierpniu przedłużałam rzęsy i niestety moje rzęsy wyglądało po ściągnięciu strasznie. Były krótki, wypadały i pomalowanie ich tuszem graniczyło z cudem. Potrzebowała czegoś co będzie można używać pod tusz i takie właśnie jest to serum. Dodatkowo świetnie rozczesuje rzęsy i wydłuża, dzięki czemu po wytuszowaniu ich, wydają się jeszcze dłuższe. Co do samego tuszu do rzęs, to również jest świetny. Często w pracy pocieram oczy, a on nawet, gdy pociera się oczy to pozostaje tam gdzie powinien. 

3. Na sam koniec bronzer z paletki MUA Fashionista. Tą paletkę kupiłam za całe 10 zł! Na targach kosmetycznych była promocja: Każda rzecz kosztowała 2 zł, łącznie z paletką. Znajduje się tutaj róż, dwa cienie oraz bronzer. Z tej paletki przeważnie używam bronzera, który jest bardzo delikatny i na pewno nie narobicie sobie nim plam.

_____________________________________

Mam nadzieję, że post wam sie spodoba. W poniedziałek planuje dodać post z przeglądem całego tygodnia w postaci zdjęć.

Zapraszam oczywiście was na mojego instagrama, wystarczy kliknąć w ikonkę po prawej stronie i możecie zobaczyć co tam aktualnie u mnie się dzieje. 

Oczywiście zapraszam was tez na mojego Snapchat'a mój nick to: vaniliijna.


Trzymajcie się cieplutko!
Spokojnej niedzieli! 

Ściskam.:)
Groszek. 





6 komentarzy:

  1. świetnie te cienie wyglądają. szczególnie podoba mi się ten błyszczący brąz, ale to chyba na jakieś większe wyjścia się nadaje :)
    jamaicantrip97.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie testowałem jeszcze tych produktów, niestety...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudna jest ta paletka cieni :) Boskie kolory!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, super kosmetyki! Mam nadzieję, że kiedyś pokażesz je na swojej twarzy :) Życzę powodzenia w dalszym blogowaniu! :)

    ksiezycova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam podkład z Rimmela True Match :) Świetnie się rozprowadza na twarzy i odcienie są w miarę jasne :)
    http://natalie-forever.blogspot.com/2016/01/cudowna-roza-damascenska.html

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna nazwa bloga:) zapraszam do mnie na www.lipsonheels.pl dopiero zaczynam i bede wdzieczna za jakiekolwiek wskazowki

    OdpowiedzUsuń